Czyli coś co pojawia się co tydzień, a zbierane codziennie.
Foto
Pobierz link
Facebook
X
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
Autor:
BardSaja
-
Hej przepraszam, ale dziś nie będzie opowiadania moje drogie ziółka. Jednak nie martwcie się na pocieszenie dam wam moje dwa zdjęcia. Które miałam zrobić na projekt na uczelnie. Na razie mam sesje i jest ciężko cokolwiek ogarnąć.
Ten obrazek obok przedstawia słowa pewnego księdza. Który polecił mi Właśnie ten film. Wiedząc co nieco o filmie i słysząc słowa księdza raczej mnie to zniechęciło, ale ponieważ puścili Pasje w sympatycznym słoneczku, o rodzinnej godzinie, to postanowiłam obejrzeć. Ku mojemu zdziwieniu sprawiło mi oglądanie go prawdziwą przyjemność. Najbardziej zachwyciła mnie kreacja postaci, nie spodziewałam się, tego w filmie typowo religijnym. Ale reżyser postarał się. Jak wspomniałam film jest robiony dla chrześcijan, ponieważ większość żydów jest ukazanych w złym świetle. A sam film nie daje nam do spekulacji, iż Jezus jest Synem Bożym, w szczególności na końcu.Jednak to w oglądaniu mi nie przeszkadzało, nie czułam, żeby wbijali mi to łopatą od głowy. Spodobało mi się, że film był prowadzony konsekwentnie i b...
Niedawno zostałam zaproszona do gry. Ale nie w sieci - w domu na dywanie. Graliśmy w trzy osoby i zabawa była przednia. Gra składa się z kilkudziesięciu klocków o takich samych rozmiarach, są one ułożone po trzy naprzemiennie i tworzą wysoką wieżę. Na podłodze (lub innym podłożu) ustawia się ją za pomocą drewnianej kształtki obejmującej całą długość klocków w taki sposób, aby wieża posiadała równe brzegi. Gra polega na wyciąganiu klocków z całej konstrukcji i układaniu ich na szczycie. Ilość graczy jest nieograniczona. Przegrywa ten gracz, po ruchu którego zawali się cała budowla. Zabawa sprawnościowa dla dużych i małych. A przy okazji sporo śmiechu, pozytywnych emocji i kolejna szansa na wspólne spędzenie czasu w gronie rodzinnym lub wśród przyjaciół. Udanej zabawy.
Polowała na jelenia. Tropiła go cały dzień, wyszukiwała śladów. I w końcu go znalazła. Napięła łuk. Wypuściła strzałę, tylko że nie chciała jej wypuszczać. Sama jej wyleciała z rąk, trafiając go w brzuch. Zwierzę ryknęło z bólu i zaczęło natychmiastowo uciekać. Postanowiła ukrócić cierpienia zwierzęcia. Sięgnęła po kolejną strzale i chciała ją nałożyć na cięciwę, zorientowała się, że nie może. Jej dłonie stały się nienaturalnie po wyginane niezwykle koślawe i szponiaste. Świat pociemniał, a jej dłonie ją paliły niczym żywym ogniem. Zielonkawy nalot pokrył jej dłonie. Potem zaczęły pojawiać się na nich łuski. Krzyknęła z przerażenia i gwałtownie się szarpnęła. Poczuła gwałtowny uścisk na żołądku i od razu się opamiętała. To tylko sen. Uspokajała się, jednak wiedziała, że jeśli nie znajdzie rozwiązania, na swoją przypadłość, niedługo może się stać to prawdą. Odetchnęła głęboko. Postan...
Komentarze
Prześlij komentarz