Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Tam gdzie sny, wychodzą na jaw

           Podczas moich podróży można się napotkać w tym kontynencie na wiele niesamowitych rzeczy i niebezpieczeństw, pewnie dlatego wiele bardów zrezygnowało z podróżowania pieszo. Na drodze spotkasz rabusiów, zbójców a co gorsze jakiegoś demona można podłapać czy chorobę. Jak wędrują, to tylko po szlakach handlowych to tłumaczy czemu nie zyskują aż tak szybko sławy. Niektórzy nawet pozostają w jednym miejscu przez wiele lat, czekając na dostrzeżenie króla, zwykle się nie doczekują.            Błądząc po jakiś bezdrożach znalazłam chatkę która ledwo co się trzymała. Chciałam się lepiej przyjrzeć czy aby to nie chatką jakiejś aby czarownicy. W tym świecie nawet bajki mogą być prawdziwe, tak przynajmniej słyszałam. Podchodzę do niej, kiedy nagle bucha z komina turkusowy dym, a drzwi wylatują z hukiem w moją stronę, o mało mnie nie zahaczając. Wybiega jakaś postać dymiąca się na niebiesko krzycząc "Wiosła, wiosła, gdzie są moje wiosła". Okrąża mnie dwa razy i biegnie przed s

Legenda o polnych kwiatach

*** Podeśle wam dziś moje stare opowiadanie, ponieważ się święta się zbliżają a ja mam sporo na głowie. Mam nadzieje, że wam się spodoba. Jeśli śledziliście moją twórczość pewnie mogliście zobaczyć to opowiadanie na innych stronach i w różnych wersjach.  Ale cóż miłego czytania życzę. ^^  ***       Wiecie co lubię najbardziej w małych wsiach, że tam to co powiesz to ci w to uwierzą. Ale nie tylko to zawsze jak wychodzisz do takiej ciasnej wsi to banda małych dzieci widząc lutnie napada cię i prosi o opowiedzenie historii bądź bajki.       I tyn razem nie było wyjątku. Na powitanie w małej wsi przybiegło mnóstwo dzieci.       – O raju ty jesteś bardem? – zapytał mały chłopiec       – Tak – uśmiech nasuwał mi się sam na twarz.       – A jak się nazywasz?- zapytało jeszcze inne dziecko       – Saja       – A opowiesz nam bajkę?- zapytała drobna dziewczynka       – Ależ oczywiście, po to tu jestem.- Wszystkie dzieci wydały okrzyk radości.       – No to chodź na plac- Blondw

Studia i pasja

      Dobrze wiem, że obiecałam, że będę prostować co tydzień, ale niestety (albo stety) jestem strasznie zajęta. Wbrew pozorom dość dużo rzeczy się dzieje w moim życiu.       Najwięcej czasu poświęcam na studia. Dla nie wiedzacych, dostałam się na architekturę wnętrz. Bardzo jestem zadowolona z tego kierunku. Może nie ma takiej typowej nauki z książką i kuciem się na pamięć, ale jest ogrom projektów na które poświęcam większość czasu. Jest na tym kierunku mase osób lubiących rysować i wyżywać się twórczo.       Ale również są osoby, które nie czerpią z niektórych zajęć przyjemności. Mamy (ja to nazywam plastyką) I raczej nie jest to typowy rysunek. Tylko układamy białe kwadraty na białym tle. XD       No może nie tak dosłownie, ale raczej coś w tym rodzaju. Myślę, że jak zaczęłam się bawić danymi projektami, to zaczęło mi wychodzić. Odnalazłam w tym sens i pasję. I to widać po mnie opowiadam żywiołowo o mojej pracy, mówię co mną kierowało przy tworzeniu, omawiam zasady i reguły ja

Jak Szybko Beton

      Do stworzenia danego przepisu zainspirowały, mnie moje przeżycia życiowe. Otóż jak zapewne wiecie jest zima i często ludzie są ciągle zmęczeni oraz apatyczni. Mam rewelacyjny pomysł jak rozwiązać ten nurtujący problem. Otóż brakuje wam odpowiednich minerałów oraz witamin, polecam zmienić dietę.        A moim (skromnym) zdaniem najlepszym składnikiem, który możemy zrobić ręcznie jest beton.        Przejdźmy więdz do przepisu.        Będzie nam potrzebne: Grube kruszywo – 6kg Drobne kruszywo – 6kg Cement – 1,4kg Woda – 0.7kg        Dodajemy dokładnie wyważone składniki  po kolei do kuwety i mieszamy szpachlą, jeśli nie masz takowej, bo nie jesteś kobietą. To nic, równie dobrze możesz robić to innym narzędziem. ^^       Kiedy uzyskamy jednolitą masę. Przelewamy do formy, ale jedynie do połowy. Naszą formę trzeba podać wibracją, aby nie było za dużo powietrza. Dzięki temu nasz beton będzie dużo twardszy, No chyba, że lubimy wersje soft, mi osobiście nie smak